Dawne schroniska w Pieninach

Turystyka w Pieninach zaczęła się rozwijać w drugiej połowie XIX wieku i już wtedy w górach tych pojawiły się pierwsze schroniska. Na początku budowano je głównie nad Dunajcem, wzdłuż popularnej od chwili powstania Drogi Pienińskiej. Część z nich zostawiła po sobie bogatą historię, losy innych pozostają natomiast niejasne. Łączy je jedno – wszystkie na dobre zniknęły już z pienińskiego krajobrazu.

Mikołaj ZyblikiewiczPrawdopodobnie pierwszym schroniskiem nad Dunajcem był obiekt o nazwie „Szczawnica”, zbudowany w 1888 roku w Sromowcach Niżnych, na działce należącej do Stanisława Drohojowskiego. Goście schroniska mogli dojść z niego na Górę Zamkową i Trzy Korony. W roku 1901 pod szczytem Bystrzyka powstało z kolei schronisko noszące imię słynnego marszałka Sejmu Galicyjskiego, Mikołaja Zyblikiewicza. Budynek znajdował się w miejscu nazywanym czasem „na Kaczem” i wzniesiony został z inicjatywy pienińskiego oddziału Towarzystwa Tatrzańskiego. Obiekt istniał do roku 1915 lub 1916, kiedy zniszczony został w wyniku pożaru. Pozostałości po nim podobno do dziś odnaleźć można przy Drodze Pienińskiej. Jeszcze krótsza była historia schroniska im. Wincentego Pola, które znajdowało się w leśniczówce w Sromowcach Niżnych. Obiekt ten powstał w roku 1907 i także on narodził się dzięki staraniom Stanisława Drohojowskiego. Schronisko oferowało prawdopodobnie 6 miejsc noclegowych i istniało do roku 1914.

Chyba najbardziej niezwykłe z dawnych schronisk pienińskich znajdowało się jednak pod Ryglami Sokolicy, w rejonie przełęczy Przechodki Wielkie. Zostało ono zbudowane przez pieniński oddział TT w roku 1907, a materiał, który posłużył do jego stworzenia pochodził z rozbiórki wspomnianego wcześniej schroniska „Szczawnica”. Początkowo schronisko nosiło imię Henryka Sienkiewicza, a jego dzierżawcą został Stanisław Kuborowicz ze Szczawnicy, który był równocześnie gospodarzem schroniska im. Zyblikiewicza. Pierwotnie do schroniska dostać można się było łodzią przez Dunajec lub od strony Sokolicy. Od roku 1926 prowadziła tu także Skalna Perć Schronisko H. Sienkiewiczawyznakowana przez księdza Walentego Gadowskiego. Schronisko im. Sienkiewicza czynne było wyłącznie w sezonie letnim i nie udzielało turystom noclegów. Pod dostatkiem było natomiast jadła i trunków, w związku z czym w roku 1931 podjęto decyzję o zmianie nazwy obiektu na Gospodę Pienińską. Gdy rok później utworzono Pieniński Park Narodowy i zlikwidowana został Skalna Perć, dalsze istnienie gospody stanęło pod znakiem zapytania. W roku 1938 Towarzystwo Tatrzańskie ostatecznie sprzedało budynek parkowi, a środki uzyskane z tej transakcji przeznaczyło na zakup od sądeckiego oddziału PTT schroniska na Piaskach w Szczawnicy. Po gospodzie do dziś pozostały podobno resztki fundamentów, ale znajdują się one w miejscu, którego PPN nie udostępnia turystom.

Wspomniane schronisko na Piaskach powstało natomiast w roku 1926 w starym chłopskim domu. Zapewniało ono stosunkowo niski standard – brak w nim było bufetu, a nocleg możliwy był na siennikach lub pryczach. Początkowo na Piaskach mogło się zatrzymać 26 osób, później dla turystów przeznaczono dodatkowe 30 miejsc na strychu. Schronisko czynne było przez cały rok, lecz przez spartańskie warunki nie cieszyło się dużą popularnością. Obiekt przetrwał II Wojnę Światową i krótko po jej zakończeniu został ostatecznie rozebrany.